Wyobraźcie sobie Wasze zdziwienie, kiedy rano wchodzicie do drugiego pokoju, który dzień wcześniej wysprzątaliście, a a tam na stołach leży sobie mnóstwo malutkich kanapeczek...
Moja firma wczoraj i dziś zajmowała się organizacją cateringu i choć nie miałam mieć z tym nic wspólnego, to jednak tak wyszło, że załapałam się na fajne doświadczenie w formie układania kanapeczek na paterach. A było co układać, bo kanapeczek było około sześciuset ! :)
Zawsze to jakaś odmiana w codziennym rytmie pracy ;)
wyglądało to mniej więcej tak jak na zdjęciu powyżej :)
Spadam się kurować, bo niestety również i mnie odwiedził stary przyjaciel, przeziębienie :(
Trzymajcie się ciepło, pijcie herbatę z cytryną i łykajcie witaminę C :)
Buziaki!
oo jak miło by było :DD Zjadłabym wszystkie te kanapeczki ;dd
OdpowiedzUsuń