Ja: Podciągnij majteczki.
Zero reakcji. Po chwili znowu:
Ja: Podciągnij majteczki.
Zero reakcji. Po chwili znowu:
Ja: Podciągnij majteczki.
Sukces. Majtki z ziemi lądują na pupie.
Ja: Podciągnij rajstopki.
Zero reakcji. Po chwili znowu:
Ja: Podciągnij rajstopki.
Zero reakcji. Po chwili znowu:
Ja: Podciągnij rajstopki.
Zero reakcji. Po chwili znowu:
Ja: Podciągnij rajstopki.
Nerwowo zaczynam się wiercić i zastanawiać ile jeszcze zejdzie nam w tej łazience... ale trudno, nie mogę ich wyręczać. Na szczęście i rajstopki w końcu są podciągane.
Ja: Świetnie! A teraz spuść wodę.
Chłopiec: Ale pani jest maruda...
to się dowiedziałam o sobie.
:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
za wszystkie ciepłe i zimne słowa dziękuję.
zawsze odwiedzam Autorów komentarzy.
wulgaryzmów i obelg nie toleruję.
UWAGA : najczęściej na pytania odpisuję pod postem ;)