Był post o tym, jak sypialnia wyglądała na samym początku, dziś pokażę, jak powoli się zmieniała :)
czy kaloryfer zawsze musi być biały?
w ścianie mamy podświetlaną półeczkę!
za dnia szlifowanie, w nocy malowanie ;)
i mamy pierwszy kolor!
są już trzy kolorki :)
ściany pomalowane :)
firanka, prezent od rodziców, a zaraz za nią roleta :)
Przyznam nieskromnie, że jestem dumna z tego pokoju i bardzo dobrze się w nim czuję. :)
Oczywiście brakuje w nim jeszcze komody i stolika nocnego, ale wszystko w swoim czasie :)
Zdolna z Ciebie kobitka! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie. ja jednak stawiam na biały kaloryfer ;) Świetna ta półeczka w ścianie ^^
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że Wam się podoba :)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń