Hej,
stało się. również i mnie dopadła.
jednak wychodzenie z domu gdy jest szaro, a powroty do domu gdy jest czarno,
deszcz,
wiatr,
wiecznie spóźnione autobusy,
brak słońca
i...
się pojawiła - jesienna deprecha.
nastrój meeega na minus.
eh. szkoda słów.
nosek do góry :**
OdpowiedzUsuńTo zrób sobie gorącej czekolady albo budyniu albo jeszcze lepiej napij się wina w ramionach męża... pomoże jak nic!
OdpowiedzUsuń