dzisiaj trochę do zajęć na studia przysiadłam i mam sporo do przodu -
po pierwsze, skończona prezentacja na zajęcia z pracy pedagoga szkolnego (temat : czego młodzież się nie boi, czyli sex w polskim mieście)
po drugie, napisana praca na zajęcia z harcerstwa. Tym razem pisałam, o tym co zrobić 'by niejadek zjadł obiadek' :)
po trzecie, praca oparta na samych ustawach, do dnia dzisiejszego leżała, kwiczała i śmiała mi się w twarz, z każdym dniem przyprawiając mnie o coraz szybsze bicie serca. Dziś mam już połowę ustaw za sobą, więc myślę, że spokojnie dam radę i oddam ją nawet w ten weekend (mamy ją oddać do końca maja)
ogólnie to ta ostatni praca tak mnie zanudziła, że ziewam i ziewam i końca nie widać...
chyba czas iść w kimono ;)
na dobranoc wrzucę Wam parę łóżkowych inspiracji :)
dobranoc ;*
ostatnie the best <3
OdpowiedzUsuńŁAdnie. No roboty trohe miałaś :*
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkiego rodzaju antresole, jak na pierwszym zdjęciu, to moje wielkie marzenie! Łóżko we wnęce też wygląda ciekawie, zresztą oba zdjęcia wylądowały właśnie w moim folderze z mieszkaniowymi inspiracjami - a nuż któregoś dnia się przydadzą? :)
OdpowiedzUsuńa niech służą :)
Usuń