hhh

Loading...

czwartek, 31 października 2013

tego o mnie nie wiecie - 100 sekretów.



Hej!

Tag 100 sekretów gościł już na niejednym blogu - ja postanowiłam stworzyć 100 postów, w każdym wyjawić jedną ze swoich tajemnic :)

Gotowi?

Sekret 1, czyli skąd się wzięła PeugeotCikowa?

Odpowiedź jest banalna - to moja terapia po bolesnym rozstaniu z chłopakiem.

Choć wcześniej miałam już chłopaków (jednak były to bardziej miłostki, flirciki), to dopiero związek z pewnym maniakiem Peugeotów bardzo mnie zranił. Po pierwsze parą bylibyśmy rok (ale dzień przed rocznicą usłyszałam - "to koniec"), po drugie wówczas zrozumiałam co znaczy zachłysnąć się i cieszyć pierwszą miłością, taką jak z bajki, piosenek, przysłów etc.

Wracając do mojego wirtualnego imienia, nigdy wcześniej nie miała takiego swojego stałego nick i tych 5 lat temu poczułam potrzebę zbudować siebie na nowo - zaczęłam od strony internetowej i powoli dzień po dniu, tydzień po tygodniu, miesiąc po miesiącu zaczęłam się zbierać do kupy.

Mój były był fanem Peugeotów i przez ten rok (minus jeden dzień) wpoił we mnie ogromny szacunek do tej marki oraz miłość do tej kapryśnej marki, dlatego jakby po złości chciałam pokazać, że mógł ze mną zerwać, ale nie mógł zniszczyć we mnie miłości do marki z Lwem - tego nie mogło nic zniszczyć.

I tak w kwietniu 2008  narodziła się PeugeotCikowa, początkowo pisana w wersji Peugeot_Cikowa_, ale że w wielu miejscach znak ‘_’ nie jest akceptowany, to często podpisuję się Peugeotcikowa, lub PeugeotCikowa :)

Zamieszczę Wam parę zdjęć z okresu kwiecień 2007 - kwiecień 2008. Oczywiście z Peugeotem w roli głównej :)


domek numer 13, miesięcznice obchodzone 13stego... to nie mogło długo trwać ;p
na tym starym pasie startowym po raz pierwszym byłam kierowcą :)
 

środa, 30 października 2013

Creative DIY Project

Witajcie!

Sobotni dzień upłynął mi na oglądaniu inspiracji ze świetnej stronki - Creative DIY Project.

Dziś podzielę się z Wami paroma hitami, a z czasem będę ukazywać kolejne perełki, które podbiły moje serducho :)

Zapraszam Was do oglądania galerii :)

A dziś pokażę Wam kilka inspiracji dekoracyjnych (:

idealne do zawieszenia na drzwi :) już nie mogę się doczekać końca pylenia, kurzenia i ruszam z dekorowaniem domku :)

 prosty sposób na ułożenie serwetek :)

zakochałam się w tej ozdobie - moje must have!

znajome puszki, ponoć robią furorę na weselach, ja widzę dla nich miejsce w swoim domu, na jakiejś małej uroczystości :)

lubię lody - te też polubiłam :)

domowy organizer - jestem na TAK!

już widzę swoją lodówkę w szare kropeczki. o tak, to będzie dopłnienie mojej nowej, skończonej, wyremontowanej kuchni :)

wtorek, 29 października 2013

zmiany na blogu.

Cześć,

jak może zauważyliście na blogu pojawiły się małe zmiany.

Modyfikacji uległ prawy, boczny pasek, a konkretnie kategoria "Obserwuję". Od dawna chciałam czytane przeze mnie blogi uporządkować i poukładać w mniejsze lub większe szufladki.
Tym sposobem pojawiły się kategorie:

Inspirujące,
Ślubnie,
Rozmaitości (z których zamierzam wyłonić jeszcze parę, przodujących kategorii),
Zakątki,
Maluszkowo.


Od teraz, nim jakiś blog pojawi się w prawym, bocznym pasku, to napiszę o nim parę słów pozytywnej reklamy, czym mam nadzieję zachęcę Was do odwiedzin danego, wirtualnego adresu :)

A blogi, które już trafiły na moją top listę - z czasem też omówię :)

Miłego dnia! ;*

poniedziałek, 28 października 2013

"Dzieci - to połowa ludzkości." - przedszkolne perypetie :)

Na stoliku książka o zachowywaniu się na drodze.
Rysunek liska, który na czerwonym świetle stoi, a przechodzi na zielonym.
Mówię dzieciom, że nie wolno przechodzić na czerwonym świetle.

Jeden z milusińskich krótko dopowiada:

"Bo auto przejedzie Panią na placka"


sobota, 26 października 2013

co dało mi Blog Forum Gdańsk 2013?

Witajcie,

jak wiecie mój blog otrzymał nominację do Blog Forum Gdańsk 2013. Za wszystkie oddane głosy serdecznie dziękuję :)

25tego października odbyło się spotkanie wszystkich nominowanych blogów - nie zabrakło małego poczęstunku (przepyszne cupcakesy i kawa) a swoje przemówienia wygłosiły bardzo ciekawe osoby. Ze spotkania wyniosłam naprawdę sporo - okazało się, że w Gdańsku dzieje się!

Chcę dziś podzielić się z Wami jedną z inicjatyw która mnie zaciekawiła i w której chcę w przyszłości (dalszej lub bliższej) wziąć udział.

Trójmiejskie mamy






"Trójmiejskie Mamy to inicjatywa mająca na celu zintegrowanie młodych mam, dająca im możliwość rozwoju, ale przede wszystkim poznania się i spędzenia razem czasu. Kontynuując pomysł Trójmiejskich Blogów, wychodzimy poza blogi i zachęcamy trójmiejskie rodziny do wspólnych aktywności.
Poprzez organizowanie tematycznych eventów, spotkań i warsztatów, chcemy dać rodzicom, mamom, sposób na rozwinięcie pasji, wyrażenie siebie, poznanie nowych osób o podobnych doświadczeniach. Chcemy zainteresować je ważnymi tematami dotyczącymi rodzicielstwa, spierać się w debatach, testować nowości, kreować mamowe trendy.
Naszym celem jest coraz częstsze organizowanie różnorodnych spotkań mam. Planujemy różne aktywności, nietypowe warsztaty, ciekawe tematy wykładów.
Trójmiejskie mamy to trzy aktywne kobiety, które chcą stworzyć coś niezwykłego w, z pozoru monotonnym, życiu swoich czytelniczek, sąsiadek, koleżanek."

Co prawda mamą jeszcze nie jestem, więc póki co w projekt ten wpisać się nie mogę ;) ale gdy już nasza dwuosobowa rodzinka się powiększy, to jak najbardziej będę chciała poznać inne blogujące mamy z Trójmiasta :) kto wie, może wśród nich znajdę jakąś sąsiadkę z mojej lub sąsiedniej dzielnicy? :)

Trójmiejskie mamy - łączcie się!

poniedziałek, 21 października 2013

"Dzieci - to połowa ludzkości." - przedszkolne perypetie :)

Cześć!

Witam Was z nową serią, w której chcę zapisywać i dzielić się z Wami złotymi myślami moich milusińskich.
Wiem, że za jakiś czas takie historie będą dla mnie miłym wspomnieniem :)

Sytuacja ma miejsce w szkolnej stołówce, (przedszkole wynajmuje od szkoły jedną część korytarza na parterze, jednak posiłki dzieci jedzą na stołówce), dzieci grzecznie stoją parami przy drzwiach i czekają aż zadzwoni dzwonek na lekcje. Niestety ten nie dzwoni, więc rozmawiam sobie z panią nauczycielką odnośnie tego, że coś długa jest ta przerwa i dzwonek długo milczy...

W tym momencie do rozmowy włącza się jeden z milusińskich, z krótką, acz mądrą uwagą co do milczącego dzwonka...



"Proszę Pani, może się zepsuł?"
 
 

piątek, 18 października 2013

Blog Forum Gdańsk 2013

Cześć!

Po trzech latach, trzech podejściach mój blog został zakwalifikowany do konkursu Blog Forum Gdańsk.

A do mnie powędrowało zaproszenie na spotkanie bloggerów nominowanych do tego konkursu!

Jestem niesamowicie szczęśliwa - w końcu mój adres, to co tworzę zostało docenione przez osoby trzecie, osoby, które o blogowaniu wiedzą z pewnością ciut więcej niż ja ;)

Chciałabym abyście zagłosowali na mnie - to nic nie kosztuje, a może mi pomóc ;)

powyższy link odeśle Was na stronkę z moim blogiem, wystarczy nacisnąć "Głosuj" :)

Głosowanie trwa od dzisiaj (18.10.13) a kończy się 25.10.13 o godzinie 12 :)
Tego samego dnia, wieczorem odbędzie się spotkanie bloggerów - na którym się pojawię!

Ogólnie mam jakiś dobry czas w swoim życiu - praca, która choć męczy, to wywołuje na moim ustach uśmiech, remont kuchni zmierza do końca, a teraz jeszcze drobny sukces w blogowej sferze :)

poniedziałek, 14 października 2013

czytamy, recenzujemy, liczymy strony :)

Hej!

Kolejne streszczenie i zachęta do czytania już do Was pędzi ;)

strony 319 :)

Detektyw przechodzi poważną operację mózgu, po której traci uczucia do żony i córki.W pościgu za zabójcami deputowanej do europarlamentu przekracza linię dobro-zło i staje na równi z mordercami. Jaką cenę zapłaci detektyw za swoje działania?


Przeczytałam już 1252 stron, w mojej misji 10 000 stron zostało 8749 stron :)

czwartek, 10 października 2013

małe szczęścia - cieszmy się z nich!

Cześć!

Zgodnie z moim jesiennym postanowieniem, miało być optymistycznie, tak więc i ja chcę Wam przedstawić swoje małe szczęścia, chwile, które mi się przydarzyły i został zapisane. Czasem była to drobnostka, czasem coś większego, ale naprawdę warto pod koniec dnia pomyśleć:

Co dobrego mnie dziś spotkało? Co sprawiło, że uśmiech zawitał na mojej twarzy?

Na religii, w kościele często powtarza się, że każdy dzień powinniśmy witać z uśmiechem, dziękować za niego - bo za każdym otworzeniem powiek, wiemy jedno - możemy jeszcze ten jeden dzień przeżyć. I nieważne czy ten dzień będzie słoneczny, zimny, deszczowy czy pochmurny. Będzie nasz i tylko od nas zależy jak go zapamiętamy.

Oto moich 10 małych szczęść, małe rzeczy, duży uśmiech.



tapeta pobrana od One Little Smile :)

środa, 9 października 2013

czytamy, recenzujemy, liczymy strony :)

Cześć,

dziś przedstawię Wam kolejną książkę, którą pochłonęłam ;)

 
stron 350.

W mroźnej Finlandii jest gorąco. Najpierw śnieg ukazuje zmasakrowane zwłoki czarnoskórej kobiety, następnie syn przyjaciela detektywa prowadzącego śledztwo popełnia samobójstwo, a ex żona detektywa umiera żywcem spalona...

wtorek, 8 października 2013

nietypowy złodziej.

Hej,

w ostatnim dniu pracy w Empiku spotkała mnie dość śmieszna przygoda. Jakiś czas temu w Empiku pojawił się dość nietypowy złodziej, który odcinał kupony z Anonsów (dzięki tym kuponom, można bezpłatnie dodać ogłoszenie w tejże gazecie). Wyciął jeden kupon, drugi, trzeci... Ale ostatnia próba okazała się dla niego wyjątkowo pechową.

Przyszłam do pracy, zrobiłam rundkę między gazetami, płytami, książkami i kartkami. Robię drugie kółko i przy kartkach leży coś na ziemi. Podnoszę i oczom nie wierzę - uzupełniony kupon z Anonsów. Podchodzę do ochrony, pokazuję, ochrona od razu sprawdza gazety i... faktycznie w jednym z wydań kuponu nie ma.

Wchodzą na kamerki i... mają komedię. Okazuje się, że złodziej tego dnia miał dwa kupony. Jeden wypełniony, który wniósł oraz drugi, wycięty owego dnia. Oba kupony mu spadają na ziemię, lecz nie dostrzega, że nie podniósł on wszystkiego...

I tak firma ma wszystkie jego dane - imię, nazwisko, telefon...

Jak myślicie co złodziej chciał sprzedać? ^^

poniedziałek, 7 października 2013

Filcowe stworki.

Cześć!

Jakiś czas temu zaczęłam bawić się z filcem. Oto efekt moich poczynań.

motylek, sówki dwie, żółwik i konik :)

zabaweczki już trafiły do rąk dzieci :)

Jeśli ktoś chciałby zakupić filcowego stworka, proszę o kontakt :)

niedziela, 6 października 2013

kuchnia&przedpokój - tak było...

Hej, hej!

Dziś kolejny post z remontowej serii. Pokazałam Wam już początki sypialni, teraz pokażę, jak wyglądała kuchnia i przedpokój ;)

w lewym rogu jest komin, zaraz za nim wąziutka szafeczka, kuchenka (która nam służy, szkoda, że piekarnik jest gazowy), zlew dwukomorowy, który już wymieniliśmy (po tym, jak padła nam bateria), suszarka i lodówka (która też dość szybko wyleciała z domu. Za lodówką już nic nie ma.

piątek, 4 października 2013

i love my work :)

Cześć!

Moja praca choć wymaga ode mnie wstawania o 6 rano, to jednak w pełni mnie satysfakcjonuje.
I choć nie jest lekko (zwłaszcza, gdy rodzice muszą wyjść), dzieciaczki czasem broją i nie słuchają, to jednak uczucie gdy taka gromadka trzylatków stoi wokół mnie i słucha tego co mówię - wynagradza mi wszystko.

Dziecko chce być dobre. Jeśli nie umie – naucz. Jeśli nie wie – wytłumacz. Jeśli nie może – pomóż.
Janusz Korczak 
 
W końcu mam w sobie to uczucie, gdy mieliśmy swoją pizzerię.
Czuję, że robię to co kocham, to czego chcę, a nie to co muszę.
 
Jeśli robisz, to co lubisz, nigdy nie będziesz musiał pracować.