hhh

Loading...

piątek, 30 września 2011

Dzień naszych kochanych Chłopaków ;*

Z okazji Dnia Chłopaka mam dziś coś miłego dla męskiej części czytelników tego bloga (mam nadzieję, że tacy się tutaj znajdą ;))


Z okazji Waszego Święta - ja, dziewczyna, życzę każdemu Chłopcu:
- Dziewczyny - tylko tej najfajniejszej,
- Ciastek - tylko tych najsłodszych,
- Samochodów - tylko tych najszybszych,
- Przygód - tylko najciekawszych,
- Zabaw - tylko najweselszych,
... i butów - takich, co najlżejsze w których wszędzie mógłbyś dotrzeć!

środa, 28 września 2011

Zgaduj zgadula ;)

Kto zgadnie co dziś zmalowałam?
Na zwycięzcę czeka nagroda ;)
osoby chcące odebrać nagrodę
proszone są o napisanie maila w komentarzu
(ewentualnie w wiadomości prywatnej :] )

wtorek, 27 września 2011

Dziś niejedna wiedźma zdoła przeobrazić się w anioła ;)

Parę dni temu dotarł do mnie katalog Avon i nosiłam się z zamiarem napisania paru słów na ten temat.

W tym numerze urzekło mnie parę pozycji (akurat z racji faktu, że w Avonie siedzę już z dobre cztery lata, to naprawdę trudno mnie zauroczyć i wiele pozycji, które Avon mianuje nazwą ‘nowość, musisz to mieć’ już widziałam, więc wcale nie jest to taka nowinka na jaką kreuje ją firma)

Pierwsze co mnie urzekło, ale tylko dlatego, że lubię  różne mazidła na usta to błyszczyk COLORTrend. A do tego ta kulka w błyszczyku budzi we mnie wspomnienia, kiedy jako nastolatka kupowałam swoje pierwsze kulkowe ‘mazidełka’   ;)

Kolejna rzecz to peelingi Senses. Nic nowego, ale uwielbiam tą firmę, a w tym katalogu są one w promocji, więc pewnie skuszę się na któryś z nich, może żeby rozświetlić sobie nastrój, to wezmę tym razem ten zielony, o nazwie Tropics.

I jeszcze pianka do twarzy Solutions. Stosowałam niejednokrotnie, zawsze mnie zadowalał, więc pewnie i ten kosmetyk znajdzie się na liście moich zakupów.

A na końcu uniwersalny balsam z woskiem pszczelim. Zobaczymy czy faktycznie jest taki uniwersalny, ale podoba mi się szata graficzna i pudełeczko, więc na bank będzie można go znaleźć w mojej torbie. Dodam, że gdy zobaczyłam ten balsam, to od razu skojarzył mi się on z Oriflame, które od lat ma swej ofercie coś podobnego (ponoć jest rewelacyjny, ale nie ocenię, bo nie stosowałam).

Jeśli, któraś z Was jest z Gdańska i jest zainteresowana obejrzeniem katalogu lub zakupieniem jakiegoś kosmetyku, to piszcie.



niedziela, 25 września 2011

Kulka Peugeotcikowa kręci swoimi ośmioma kółkami ;) oraz chwali się swoim dobytkiem z szafy :)

Po wielu podejściach i chęciach, które kończyły się na niczym w końcu dorwałam swoje słuchawki do telefonu oraz wyciągnęłam rolki z szafy i ruszyłam na miasto :) 

Obyło się bez upadków :)

Zamieszczam parę zdjęć ;)


Tym razem w edycji z grzywką, czyli ‘Pani mi zrobi grzywkę, aby było widać, że byłam u fryzjera ;). Niestety najbliższy rok ogranicza się do zapuszczania włosów więc moje wizyty będą tylko polegały na podcięciu końcówek i zrobieniu grzywki, bo raz na jakiś czas lubię się w takim grzywkowym wydaniu.

Ja tu sobie jadę, zapoznaję się z najnowszymi siedmioma pokusami pani Dody, a tutaj takie grafitti ;) uwieczniając je aż rowerzyści zwalniali patrząc na to co mnie tak zaciekawiło ;) ps. Wiem, że niektórym może wydać się to dziwne, albo mogą mnie za to znienawidzieć, ale lubię piosenki Dody ^^  a jej najnowsza płyta jest bardzo fajna i umiliła mi chwile na rolkach.


Parę dni temu pisałam o tym, że odkryłam nowy serwis SZAFA. W czwartek dostałam moją bluzę :). I, choć zawsze przy zakupach ciuchów przez internet towarzyszy mi lęk czy aby na pewno ciuszek będzie pasował to tym razem lęk był nieuzasadniony, choć bluza na zdjęciach miała kolor różowy. W rzeczywistości jest czerwona, ale fakt że jest ciepła, ma kaptur i pasuje idealnie sprawia, że jestem zadowolona z zakupu :)

środa, 21 września 2011

Zakichany dzień ;/

Jak nie gardło, to teraz katar ;/ masakra jakaś z tym całym przeziębieniem ;/ a tak chętnie bym coś przyrządziła, bo chodzi za mną ochota na jakieś słodkie ciasto domowej roboty, ale przez to całe osłabienie nie mam sił na nic. A szkoda, bo ostatnimi dniami znalazłam parę fajnych kulinarnych blogów i parę przepisu bym z chęcią wypróbowała...

Parę dni temu znalazłam fajny portal SZAFA (takie alledrogo, tylko że skupiające się na ciuchach, dodatkach, butach i kosmetykach, – czyli na tym, co każda kobieta uwielbia). Portal ten opiera się na prostej zasadzie, którą opisałabym tak – masz coś co zalega Ci w szafie i wiesz, że nie będziesz już tego nosić? Uwolnij swoją szafę od zbędnego balastu ;) i upolowałam jedną bluzę (z wysyłką wyszło mnie 18 złotych) i teraz czekam z niecierpliwością na chwilę aż paczka do mnie dojdzie :) mam nadzieję, że pierwszy zakup nie okaże się ostatnim :)

wtorek, 20 września 2011

głodny? to zamów papu :)

Zachęcam wszystkich maniaków komputerowych do zajrzenia na nowo powstały portal, przez który można zamówić smaczne posiłki :)


[LUBIĘ TO]

poniedziałek, 19 września 2011

Merry Christmas... ;|


Wydaje Wam się, że mi się pomyliło? Też miałam takie wrażenie gdy dziś w lidlu zobaczyłam półkę ze słodyczami świątecznymi... Aż na dłuższą chwilę się przy niej zatrzymałam, bynajmniej nie dlatego, że mi się ten iście świąteczny nastrój udzielił... 

A czego tam nie było – i kalendarz adwentowy i Mikołaj z czekolady i lizaki z czekolady w kształcie Mikołaja i pierniczki świąteczne – jednym słowem Boże Narodzenie na całego...

Szkoda tylko, że przez to wszystko Gwiazdka traci swój, zapamiętany z dzieciństwa gdy Gwiazdka nie była świętem komercyjnym, urok...

sobota, 17 września 2011

Jesień, jesień, jesień.

I niestety trzeba witać się z kurteczką. Szkoda, bo tegoroczne lato nie dało mi szans na porządne wygrzanie kości oraz nacieszenie się krótkimi spodenkami czy choćby ¾ - w zupełności wystarczyły lekkie materiałowe spodnie czy nawet jeansy, a tu jesień. Jak dla mnie - za szybko.
Dodatkowo przez takie skoki temperatur standardowo już, musiał mnie dopaść jakiś wirus i chrypię i charczę i kaszlę (chyba, że akurat zajęta jestem ssaniem... tabletki, to wtedy nie chrypię, nie charczę i nie kaszlę) i zaopatrzona w witaminkę Ce wzmacniam odporność, aby nie być 'niewyraźną' :)

Jutro, ażeby miło spędzić przed, przedostatni weekend bez szkoły wybieram się z moją lepszą połówką do kina 5D ^^ prawdopodobnie będziemy jeździć jakąś kolejką ;) 

sobota, 10 września 2011

a dupa rośnie...

To nie jest mój durum,
ten mój był tak dobry,
że rzuciłam się na niego
nie dając mu szans.




    Z reguły rzadko wychodzimy ze Sławkiem (wstydzi się ze mną wychodzić do ludzi ;) ) na miasto coś zjeść, ale gdy już taka chwila się nadarza, to idziemy albo do McDonald’s albo wykorzystujemy jakiegoś vouchera z żeru dla skner albo idziemy na kebaba. I wczoraj wybór padł właśnie na to ostatnie. Oczywiście wybraliśmy się do Imbiss Istanbul w Gdańsk Głównym i tam ekipa (serdeczne pozdrowienie dla niej) zrobiła nam zarąbistego kebaba :) dawno już nie byłam tak zachwycona co może uczynić kawałek mięsa, placek i suróweczki. No i oczywiście sos, wczoraj był mieszany – łagodny z ostrym :) wyjarało mi wszystkie bakterie :)



Miejsca w których jadałam już kebaba i nie polecam –
Przy CinemaCity jest taka budeczka z kebabami – i tam naprawdę nie ma co iść. Minusy: nieciekawe osoby zachodzą tam coś zjeść, wygląd budki też nie zachęca, ale mniejsza o to – najważniejsze w kebabie jest mięso – a tam było tragiczne.

Chyba to jest ulica Kozia, (żółte okna i taka maskotka z kubusia puchatka przy oknie), tam mamy do wyboru dwa mięsa na kebaba, ale pomimo tego, że nie wybrałam udek, to było słabo. Słabe sosy, surówki też nie miały tego czegoś. Plusem był ogórek kiszony :) nigdy wcześniej nikt mi kiszonego ogórka do kebaba nie dał, a tu taka niespodzianka :) jednak ogórek kiszony nie był w stanie zwyciężyć, bo dać 10 złotych za parę plasterków ogórka kiszonego, to trochę chyba za dużo?

czwartek, 8 września 2011

tytuł skradziono za złodzieja nagrodę wyznaczono ;)

Piątek, 02.09.2011
W końcu udało nam się zakupić rzecz, która naprawdę się przydaje – mikrofalówkę. I cieszy mnie to ogromnie, bo gdy pracuje się po 12h i czasem brakuje chwili by usiąść i na spokojnie zjeść coś ciepłego to taka mikrofala ratuje życie i pusty żołądek ;) i stałam się też posiadaczką fajnej sukieneczki, akurat w sam raz na chrzciny Kubusia (to syn siostry mojego narzeczonego), które zbliżają się coraz większymi krokami i spodni river island. I to wszystko za całe 20 zł. Czasem warto odwiedzić secondhand a jak się trafi na –50% to można zaszaleć po całości. Później udałam się do biblioteki i mam już kartę do kultury (jeszcze więcej zniżek) i dwie książki do poczytania.

Sobota, 03.09.2011
Dużo się dzieje. Dziś spędziłam popołudnie z Kubusiem i jego mamą. Kochany Skrzat z niego :) i tyle radości może sprawić jeden malutki człowieczek, który zależny jest w 100% od otoczenia.

Co do podkładu AA – 3 razy TAK.
- nie ma efektu maski i faktycznie mam wrażenie, ze twarz ‘oddycha
- cera nie świeci się
- cera nie jest tłusta w dotyku

Niedziela, 04.09.2011
Kolejny miesiąc bliżej do jednego ze wspanialszych dni dla kobiety. Dojechała już do nas wódka która skróci smutki z powodu zmiany stanu cywilnego i będzie przyczyną wielu ‘gorzko’ ;)

a dziś...
kurier przyniósł mi grającą krowę :) jeszcze nie wiem czy moja radość jest uzasadniona (brakuje baterii, ale lada moment się dowiem) i skończyłam czytać książkę "Nie powiesz nikomu" Sophie Kinsell i powiem szczerze, że jest to pierwsza książka z półki innej niż thriller, sensacja i horror, ale naprawdę warto po nią sięgnąć.

moje streszczenie: bohaterka wracając samolotem do domu zwierza się z wszystkich sekretów (!) obcemu mężczyźnie, który z kolejnymi stronami okazuje się coraz mniej obcy a coraz bardziej ważny ... :)

czwartek, 1 września 2011

Człowiek uczy się przez całe życie, z wyjątkiem lat szkolnych.

Pierwszy września, dziś zaczyna się rok szkolny. Mnie już ta magiczna data nie obowiązuje ;) Ja swój początek nauki mam w październiku (udało mi się pierwszy rok zakończyć bez kampanii wrześniowej). Plan zjazdów już mam i jak zawsze w takim momencie pojawia się znajome uczucie – ciekawość co dany przedmiot przyniesie, czy będzie interesujący czy nudny jak flaki z olejem oraz, tu najważniejszy aspekt – czy łatwo będzie ze zdobyciem zaliczenia do indeksu ;)

A wszystkim pechowcom, którzy muszą od jutra zasiąść w szkolnych ławkach życzę udanego roku :)

A to mój plan :)

Co? Za dużo wypiłeś? Kliknij na mnie a Ci się wyostrzę :)
 



Od dziś mamy też nowe ulotki :)