hhh

Loading...

wtorek, 27 marca 2012

Otagowana po raz trzeci :)

Hej,

jakiś czas temu moja ukochana Bloggerka wymusiła na mnie wykonanie kolejnego posta z serii 'tag' :)

ZASADY: 
1. Napisz, kto Cię otagował i zamieść zasady.
2. Zamieść baner TAG'u i wymień 5 rzeczy z działu kosmetyki ( akcesoria, pielęgnacja, przechowywanie, kosmetyki kolorowe, higiena), które Twoim zdaniem są Ci całkowicie zbędne bo:
- mają tańsze odpowiedniki
- są przereklamowane
- amatorkom są niepotrzebne
- bo to sposób na zbędne wydatki.
3. Krótko uzasadnij swój wybór i zaproś do zabawy 5 lub więcej blogerek.

Tym razem postanowiłam trochę nagiąć reguły i pokażę Wam moje top 5 rzeczy z działu niekosmetycznego (!), których naprawdę nie chcę, nie potrzebuję i nie zamierzam kupić i proszę nie uszczęśliwiać mnie na siłę i nie podarowywać mi niczego z tych 5 rzeczy :)

1. Telefon dotykowy.
Cóż może i Was zaskoczę, ale chyba pozostanę w erze telefonów z klawiaturą. W tych dotykowych się gubię, a poza tym uważam, że są niewygodne gdy idziesz ulicą i potrzebujesz pilnie napisać sms'a.

2. Wykładzina, dywan.
Temu mówię zdecydowane nie. Chociaż dwadzieścia lat mieszkałam w domku, w którym były dywany i wykładzina, to jak zobaczyłam ile brudu, kurzu i włosów, mimo sprzątania, znajduje się w dywanie i za namową mojego Narzeczonego pokochałam panele, które wystarczy zamieść, wymopować i spokój :)

3. Zmywarka.
Nie ma to jak stanąć przy zlewie i samemu pozmywać ;)

4.Sztuczne kwiaty.
Nie rozumiem ludzi, którzy ozdabiają dom sztucznymi badylami. Jeśli mają w domu być kwiaty to tylko te prawdziwe, bo lubię jak coś mi pachnie, a nie kurzy się i blaknie... Póki co mam jednego kwiatka 'lucky bamboo' z Biedronki i bardzo mi się podoba, bo nie wymaga zbyt dużo uwagi, a potrafi bardzo ładnie wystrzelić w górę :)
Poza tym od zawsze podobały mi się wazony, a w nich bukiet kwiatów. I wiem, że będę starała się takie przyjemne dla oka akcenty mieć na każde święto, a od czasu również i bez okazji ;)

czyż nie wyglądają PIĘKNIE?


5. Zasłony i narzuty na łóżko.
Czyli wszystko co łapie kurz i zabiera przestrzeń mieszkaniu. Nie mam nic przeciwko jakiejś dekoracyjnie upiętej firanie czy ładnemu kocowi na łóżku, ale wszystko ma swoje granice ;)

Wyjątkowo nie taguję nikogo ;)

W weekend rozdaliśmy kolejne zaproszenia.
Coraz więcej ich ubywa, niedługo zaczynamy się spotykać z kolejnymi osobami i będziemy wręczać zawiadomienia :)
Mam nadzieję, że goście dopiszą :)


Miłego podwieczorka :)
Mam nadzieję, że Wy lepiej czujecie się po tej stracie jednej godziny, bo póki co ja jeszcze jakoś tak funkcjonuję jeszcze nie do końca 'jak ja' :)

1 komentarz:

  1. hahah podoba mi sie to ze odbieglas od tematyki posta ;)

    ja jak narazie sie ciesze bo budze sie wczesniej :P

    OdpowiedzUsuń

za wszystkie ciepłe i zimne słowa dziękuję.
zawsze odwiedzam Autorów komentarzy.

wulgaryzmów i obelg nie toleruję.

UWAGA : najczęściej na pytania odpisuję pod postem ;)