hhh

Loading...

wtorek, 10 stycznia 2012

Pierwszy śnieg... ;|

hej,
dzisiaj rano okazało się, że zima nagle postanowiła sypnąć śniegiem. Średnio mnie to ucieszyło (po pierwsze zaraz się robią korki, a po drugie jakoś średnio lubię odśnieżać auto...). Na szczęście śnieg powoli już zanika :)
Wiem, że niektóre z Was dziwi moja radość z nieobecności śniegu, ale jak sobie przypomnę ubiegłą zimę, to aż odechciewa mi się białego puchu. Zima jest fajna gdy jest się dzieckiem, albo gdy można zostać w domku i podziwiać śnieżną zawieruchę przez szybę, gdy trzeba pracować albo coś załatwiać na mieście, to najlepszą pogodą jest bezwietrzna i sucha aura :)

Po bojach z papierem i drukarką, już wiemy, że po wydrukowaniu zaproszeń kartki muszą porządnie wyschnąć (czytaj - poleżeć z dobry dzień nietykane), więc teraz mamy w domku małą suszarnię kartek A4 ;)

Buziaki!

2 komentarze:

  1. Ja też nie cieszę się ze śniegu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurczę, jesteś kolejną bloggerką, która pisze, że u niej jest śnieg. Irytujące, bo u mnie jest chlapa. O tak, śnieżna zima jest cudowna, gdy siedzi się w domu i nie musi nigdzie wychodzić. A ja akurat jestem chora i nigdzie wychodzić nie powinnam, więc przydałoby się trochę śniegu :)

    Hm... ja tam wolę strzelać jakimiś lotnymi refleksjami, zamiast się zajmować takimi przyziemnymi duperelami. Niemniej jednak, bardzo się cieszę, że tak przyjemnie Ci się te moje wypociny czytało :) Pfff... faceci uwielbiają iść na łatwiznę.

    OdpowiedzUsuń

za wszystkie ciepłe i zimne słowa dziękuję.
zawsze odwiedzam Autorów komentarzy.

wulgaryzmów i obelg nie toleruję.

UWAGA : najczęściej na pytania odpisuję pod postem ;)