hhh

Loading...

wtorek, 28 lutego 2012

Poradnik "Jak [nie]szukać pracy".

Wiadomo ciężkie czasy, kryzys, redukcje etatów, zwolnienia, bezrobocie.
Każdy z nas pewnie nie raz stanie w sytuacji szukania pracy.
I dziś parę słów ode mnie do Was, przyszłych pracowników.

Chcę Wam przedstawić parę złotych myśli, jak należy [nie]szukać pracy.

Chcę zaznaczyć, że wszystko, co poniżej zostało napisane, oparte jest [niestety] na faktach i nie wynika bynajmniej z mojej wybujałej fantazji, bo aż tak bujnej jej nie posiadam.
Czytając moje słowa, pamiętajcie. To zdarzyło się NAPRAWDĘ.


Punkt pierwszy, zdarzenie pierwsze.

Widzisz ogłoszenie, które Cię interesuje?
Zadzwoń do przyszłego niedoszłego pracodawcy i zapytaj się czy musisz przychodzić na rozmowę kwalifikacyjną czy może dałoby radę załatwić to przez telefon.
Gdy Twój przyszły niedoszły pracodawca upiera się, że jednak chciałby Cię zobaczyć z CV w miejscu pracy, to warto zapytać gdzie to w ogóle jest i w jakich godzinach trzeba przyjść, bo z desperacji z braku pracy nie wiesz gdzie się dodzwoniłeś.


Punkt drugi, zdarzenie drugie.

Idąc na rozmowę w sprawie pracy nigdy, ale to nigdy nie zabieraj CV. Bo po co? Przecież możesz wszystko o sobie opowiedzieć. I nieważne, że przyszły niedoszły pracodawca napisał wyraźnie, że zaprasza z CV. Przecież nie będziesz zaśmiecał i niszczył środowiska, więc wszystko o sobie opowiesz. Pracodawca zapamięta wszystko o Tobie, nawet Twój numer telefonu, na który oddzwoni w sprawie zatrudnienia właśnie Ciebie.


Punkt trzeci, zdarzenie trzecie.

Pokaż pracodawcy, że jesteś bardzo swobodny, nie stresujesz się – w tym celu mów do przyszłego niedoszłego pracodawcy ‘na Ty’, przecież w ogłoszeniu było napisane, że ekipa jest zgrana i sympatyczna, więc po co oficjalnie ‘pan’/’pani’?


Punkt czwarty, zdarzenie czwarte.

Jeśli jednak chcesz zabłysnąć i wprowadzić przyszłego niedoszłego pracodawcę w osłupienie, zabierz CV. Wpisz w nim swoje dane, adres, telefon, zainteresowanie i hobby. Broń boże nie pisz jaką szkołę skończyłeś i gdzie wcześniej pracowałeś, przecież to jest tajne.


Punkt piąty, zdarzenie piąte.

W czasie rozmowy bardzo pożądane jest pokazanie jaki model telefonu posiadasz, w tym celu w trakcie rozmowy nie krępuj się i odbierz telefon od kolegi,koleżanki,matki,babci i bóg wie kogo jeszcze w celu umówienia się na piffko. Oczywiście nie przepraszaj przyszłego niedoszłego pracodawcy za to, że odbierasz telefon – przecież skoro dzwoni, to jest to ważne i musisz odebrać.


Punkt szósty, zdarzenie szóste.

Zabierz na rozmowę kwalifikacyjną mamę,babcię,siostrę,kumpla,chłopaka. I niech on pyta o wszystko. Ty stój z boku i nie zamieniaj słowa z przyszłym niedoszłym pracodawcą. Przecież bliska Ci osoba nie pozwoli Cię skrzywdzić jakiemuś niedobremu przyszłemu niedoszłemu pracodawcy. Jeśli w oczach Twojego towarzysza przyszły niedoszły pracodawca nie wypadnie pomyślnie i nie przejdzie rozmowy kwalifikacyjnej, to nawet nie masz co się wysilać i rozmawiać z takim kimś, a tym bardziej pracować u niego.


Punkt siódmy, zdarzenie siódme.

Nie zadowala Cię stawka jaką proponuje przyszły niedoszły pracodawca – negocjuj. Żądaj również służbowego auta, pełnego baku oraz premii od obrotu. Tym bardziej jeśli jest to Twoja pierwsza praca – ceń się. Nie będziesz się przecież poniżał i pracował za mniej niż 10zł/h, w końcu skończyłeś renomowane liceum i świetne studia – to już nie byle co. Za samo to powinni Ci na wejściu dać premię. Dobry start to podstawa ! (braku doświadczenia...)


Mam nadzieję, że udało Wam się przebrnąć przez tych siedem punktów.
Powodzenia w znalezieniu* pracy! ;)



* w znalezieniu, a nie poszukiwaniu. 
Są dwa typy ludzi - poszukujący pracy i chcący pracować.
I moim marzeniem jest aby było więcej ludzi, którzy CHCĄ pracować.

2 komentarze:

  1. Hahaha dobre, jak mi się zachce pracować, to wezmę sobie rady do serca:D

    OdpowiedzUsuń
  2. A nawet, jak się robi wszystko odwrotnie, niż napisałaś, to i tak ciężko robotę znaleźć.

    OdpowiedzUsuń

za wszystkie ciepłe i zimne słowa dziękuję.
zawsze odwiedzam Autorów komentarzy.

wulgaryzmów i obelg nie toleruję.

UWAGA : najczęściej na pytania odpisuję pod postem ;)