Raz jeszcze Was witam, teraz pokrótce napiszę o
Przedświątecznych planach :)
Po pierwsze zachęcam przeczytać poprzedni post.
A w tym poście napiszę, coś do czego zbierałam się od jakiegoś czasu (czyli – od początku grudnia).
Oto moje przedświąteczne, kulinarne plany.
- zrobić rybkę po grecku... cóż nie ma to jak robić coś czego się nie jada. Ryb nie lubię, a w te święta jakoś muszę przecierpieć swoją niechęć do tych zwierzątek...
- zrobić krokiety (jak to Sławek mówi – żebyś miała co jeść w Wigilię)
- zrobić ciasto piernik (chyba jutro się za niego zabiorę i będzie z głowy – do Świąt raczej nie zdąży się zepsuć
- zrobić ciasteczka według przepisu Sandi – to będę robiła wspólnie z siostrą (no chyba, że się wymiga – ale mam nadzieję, że foremki mi doniesie, wiem że to czyta, więc to tak w celu przypomnienia ;)
- i tutaj mała zmiana planów – miały być babeczki nadziane budyniem, a będą ciasteczka ze świąteczną wróżbą :) mam nadzieję, że uda mi się przedstawić jakie wróżby powstaną się w wigilijną noc
no cóż... jajka nie cieszą się na Święta aż tak bardzo. ;D
Plany niekulinarne – dorwać papiloty i zrobić sobie loczki, przemyśleć strój na wieczerzę oraz wyczarować cudny manicure :) który mam zamiar Wam pokazać – nie wiem czy w Święta coś napiszę, jeśli dam radę przygotować posty ‘w przód’, to na pewno dorwę wolnego kompa i umieszczę parę słów od siebie, ale jeśli mi się nie uda, to napiszę o wszystkim po Świętach ;)
Buziaki!
o dobrze wiedzieć o tych foremkach, bo wcześniej mi nie mówiłaś :P
OdpowiedzUsuńsiostrzyczka
no jak mają być ciasteczka (a ponoć chcesz, aby były), to bez foremek ni da rydy :)
OdpowiedzUsuńRób te pierwsze, trochę trudniej idzie, ale wszyscy zgodnie stwierdzili, że lepsze w smaku! :)
OdpowiedzUsuńJa jutro z samego rańca robię pierniczki, może do Nowego Roku będą jadalne :)