Jeśli czytacie uważnie bloga, to przed Świętami wspominałam o tym, że pojawią się ciasteczka z wróżbą. I tak było, jednak moje wróżby nie były gotowe – każdy sam tworzył swoją wróżbę. Jak to możliwe? Dla każdego z gości przygotowałam 3 ciasteczka – w pierwszym pojemniku były ciasteczka z określeniem czasu (niedługo, zimą, jesienią itp.), w drugim był czasownik (poznam, pomaluję, zasadzę...) a w ostatnim rzeczownik (ciąża, miłość, sukces) i tym sposobem powstały dość ciekawe, a co najważniejsze śmieszne wróżby.
Dowiedzieliśmy się, że moja przyszła teściowa latem pojeździ przyjaciela (ciekawe czy pojeździ na przyjacielu czy po? A może po prostu pojeździ do przyjaciela?), Marlena pozna milion...era, Kubuś spotka drzewo (zapewne podczas nauki chodzenia uderzy w jakąś brzozę albo kasztanowca), Artur zaciąży w aucie, a Kamil osiągnie sukces w domu (jego żona jest w ciąży, więc odparł, że wróżba się spełniła, bo on już swój sukces w domu osiągnął). Ja wylosowałam, że na starość dostanę szczęście – i tutaj wróżba też się w części spełniła – dzień po Świętach wygrałam podwójną wejściówkę do Heliosa na sylwestrowy maraton :) długo o nią walczyłam, aż w końcu ją przygarnęłam :) więc mogę śmiało rzec – na Sylwestra zabieram swojego Narzeczonego do kina ! :)
Papa!
z ostatniej chwili - Sławek też wygrał podwójną wejściówkę na ten sam maraton :)
więc teraz szukamy chętnej pary do wspólnego biesiadowania ;)
gratuluję!! zasłużyłaś!:)
OdpowiedzUsuńA czemu? Bo planuję w sierpniu:D Ale jeszcze nie wiem kiedy dokładnie, czyżby coś się szykowało??:D
OdpowiedzUsuńTo pisz mi tu zaraz kiedy bo w przyszłym miesiącu jadę załatwiać hotel :D A muszę obsypać Cię ryżem czy tam miedziakami czy tam płatkami róż czy moze nawet wszystkim naraz:D
OdpowiedzUsuńbardzo fajna zabawa z tymi wróżbami :)
OdpowiedzUsuńgratuluję wygranej i życzę niezapomnianych pozytywnych wrażeń w sylwestrową noc!
Pozdrawiam gorąco! :)
;)
OdpowiedzUsuńzimne;)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł. hihi
OdpowiedzUsuń