Dziś zamieszczę odrobinę zdjęć z wczoraj :)
Z racji faktu, że po raz pierwszy zupełnie sama farbowałam swoje włoski (wcześniej zawsze pomagała mi siostra lub mama), to efekt mnie w 100% zachwycił :)
Słów parę o farbie.
Ze strony producenta:
"COLOR SHAMPOO
CZYSTY KOLOR. BEZ AMONIAKU.
Produkt do koloryzacji półtrwałej Palette łagodnie pielęgnuje włosy dzięki innowacyjnemu kremowi koloryzującemu z OLEJKIEM Z ORZECHÓW MAKADAMIA
Produkt do koloryzacji półtrwałej Palette łagodnie pielęgnuje włosy dzięki innowacyjnemu kremowi koloryzującemu z OLEJKIEM Z ORZECHÓW MAKADAMIA
FORMUŁA
- zapewnia wyjątkowo naturalnie wyglądający kolor,
- jest tak łagodny dla włosów, ponieważ nie zawiera nawet śladu amoniaku i pielęgnuje jeszcze lepiej,
- zapewnia WIĘCEJ POŁYSKU i pokrywa pierwsze siwe włosy.
341 Ciemna czekolada
Ciemna czekolada 341 to bardzo głęboki, ciemny odcień brązu uszlachetniony ciepłymi, złocistymi tonami, który nadaje elegancki, kobiecy wygląd."
Moja opinia:
Ogromny plus za zapach – jednym słowem obłędny! Przez cały czas trzymania na głowie unosił się miły orzechowy zapach, a po zmyciu farby włosy dość długo przyjemnie pachniały.
Drugi plus za cenę (mi udało się znaleźć ją za 9,99).
Kolor mnie zadowolił – na żywo jest bardziej ciemny, podchodzi wręcz pod czerń, ale za parę myć (jest to kolor zmywalny – do 24 myć) efekt będzie mnie intensywny i dokładnie taki jaki oczekuję. Nie wiem jak Wy ale ja najczęściej lubię swoją fryzurę nie taką prosto z salonu czy od razu po farbowaniu, ale parę dni później-czy nawet po dwóch tygodniach.
Minus za to, że mieszanki było odrobinę mało i miałam stracha czy wystarczy. Na szczęście starczyło, ale dla włosów już odrobinę dłuższych niż moje jedno opakowanie to będzie za mało i trzeba zainwestować w dwie farby.
I parę zdjęć.
Po:
Buziaki !
PeeS. Nie wiem, czy znacie ten sposób, ale jeśli podczas farbowania wkurzają Was wszelkiego rodzaju smugi, które powstają na skutek niedokładnego farbowania (tu gdzieś dotniesz, tam wyjedziesz, pacniesz niechcący a potem męczysz się jak zmyć brudne od farby ucho...) to przed farbowaniem trzeba wszystkie narażone na niechciane zafarbowanie części ciała (uszy, czoło, szyja...) posmarować obficie kremem Nivea (tym niebieskim) i uwierzcie, że nie czeka Was wielogodzinne szorowanie kolorowych uszu ;)
Chciałabym, żeby któraś moja farba ładnie pachniała, ale to raczej niewykonalne :D
OdpowiedzUsuńŁadny kolor, bardzo podobny do tego, co moja mama ma teraz na głowie :)
A na TEN DZIEŃ planujesz brązy czy rudości?
hmm... chciałabym rudości, ale nie po to ponad rok wracałam do brązów (czerwienie i rudości wciąż się przebijały, żeby znów to przechodzić...
OdpowiedzUsuńMoże zrobię sobie jakieś pasemka...
Albo balejage ale w takich odcieniach brąz-czerwnień-rudy...
eh... szczerze to nie wiem :(
właśnie jak chodzi o kwestię koloru włosów i makijażu, to nie mam jakiejkolwiek konkretnej wizji :(
Hmm... nie wiem, kurcze, we wszystkich Ci ładnie, a w jakich najlepiej się czujesz? Bo pamiętam, że na studniówce miałaś rude i wszyscy bardzo chwalili, a teraz długo Cię nie widziałam :D
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, żebyś dobrze się czuła :)
No a o makijażu to dopiero myśl, jak już będziesz pewna włosów :)