hhh

Loading...

środa, 7 grudnia 2011

Siódmy dzień grudnia :) - do świąt zostało 17 dni, do końca roku zostało 24 dni :)

Hejka,
miałam pisać codziennie, ale wczoraj Mikołaj obarczył mnie zbyt długą listą grzecznych dzieci, do których trzeba dotrzeć ze słodkimi drobiazgami i nie dałam rady nic napisać. Do tego zmagałam się wczoraj z koszmarnym bólem głowy, dziś wciąż mnie trzyma (nie ma to jak kochana migrena), ale jakoś daję radę :)
Mogę Wam powiedzieć, że Mikołaj docenił to, że przez cały rok dzielnie chodziłam na wykłady, ładnie zaliczyłam rok na studiach i zadbał aby moje podniebienie było happy (oj sporo słodyczy wpadło) ale również docenił, to że jestem kobietą i kocham kosmetyki i podarował mi perfumy :). Dał też 3 szanse na wygraną w totka (jeszcze nie wiem, czy  jestem szczęśliwą posiadaczką kilku zer więcej na koncie).
Dodatkowo wracając spacerkiem z Nowego Portu do Wrzeszcza spaliłam parę kalorii i wiem już jaki przykład negocjacji zaserwuję w swojej zaliczeniowej pracy (hurrra!)

Postaram się jeszcze jedną notkę dziś napisać - a w niej będę prosić Was o pomoc :)

Buziaczki !



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

za wszystkie ciepłe i zimne słowa dziękuję.
zawsze odwiedzam Autorów komentarzy.

wulgaryzmów i obelg nie toleruję.

UWAGA : najczęściej na pytania odpisuję pod postem ;)