Hejka,
I kolejna notka z serii przygotowań przedślubnych ;) mam już trzecie spotkanie za sobą. Tym razem prowadziła je babka, matka czworga dzieci i odrobinę nawiedzona katoliczka (jak nikt wcześniej przywitała i pożegnała nas modlitwą i to nie taką typu ‘Ojcze nasz...’ tylko jakąś modlitwą z modlitewnika i trzymała nas z 1,5h)
A teraz quizik.
Czego ta Pani nie popiera?
a) codziennej modlitw ze współmałżonkiem
b) rozmowy z Bogiem
c) antykoncepcji
d) czytania encyklik Jana Pawła II?
Odpowiedzi pisać w komentarzach ;)
Co do spotkania, to w pamięć wbiło mi się coś takiego:
`Mąż Król oddaje się swojej żonie w całości, do szpiku kości, z butami i na całe życie.
Żona Królowa oddaje się swojemu mężowi w całości, do szpiku kości, z butami i na całe życie.`
`Do domu świeżo poślubionych małżonków ktoś puka do drzwi. Zdziwieni otwierają, a tam Pan Bóg. Zaskoczeni, ale serdecznie zapraszają Boga do siebie.
Mówią:
– Zobacz Boże tutaj jest krzyż, do którego będziemy się wspólnie modlić, tutaj jest kuchnia, stół przy którym będziemy jadać razem posiłki i będziemy czytać Pismo Święte, a tutaj jest pokój naszego przyszłego dziecka. Zobacz Boże tutaj wisi obrazek z Aniołem, żeby strzegł i chronił naszego łobuziaka przed niebezpieczeństwami, tutaj wisi obrazek Świętej Rodziny...
– A tutaj, co jest? –pyta Bóg.
–Tutaj? Boże tutaj jest sypialnia, ale tam to my mamy swojego ginekologa`
dla mnie nauki przedmałżeńskie są bzdurą..
OdpowiedzUsuńtak z kilkoma osobami mam kontakt i widuję je w technikum ;)
OdpowiedzUsuńWow :) No to powodzenia... zgaduję, ze antykoncepcji ;)
OdpowiedzUsuńnie, na 3 muszkieterów:)
OdpowiedzUsuńJaszka, ze antykoncepcji :D Ja napaliłam się na swoje nauki, chcę juuuuż, a tu chyba odległy termin:(
OdpowiedzUsuń