eh... ostatnio jakieś jesienne przygnębienie mnie chyba dotarło, bo na nic nie mam kompletnie sił ani ochoty. dodatkowo wykładowcy tak poganiają w pisaniu do nich maili, a potem o odpowiedź to nie można się doprosić...
chyba po prostu potrzebuję doładować baterie ;/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
za wszystkie ciepłe i zimne słowa dziękuję.
zawsze odwiedzam Autorów komentarzy.
wulgaryzmów i obelg nie toleruję.
UWAGA : najczęściej na pytania odpisuję pod postem ;)